Rozwijaj swój biznes wraz z SEO!
Automatyzacja w marketingu, czyli znajdź, ściągnij, wyślij, ponów …
Jeśli zakładasz rozwój swojej firmy poprzez bezpośrednie dotarcie do klientów, ten artykuł jest dla Ciebie. Opiszę w nim, w jaki sposób szybko i skutecznie dotrzeć do dużej sieci potencjalnych odbiorców.
Do realizacji zadania potrzebujemy:
- programu Clusteric Auditor (może też być Scrapebox)
- pomysłu, jakich klientów zamierzamy pozyskać
W naszym ćwiczeniu założymy, że sprzedajemy produkt, jakim mogą być zainteresowane sklepy internetowe mające problem z podróbkami towaru dostępnymi na rynku.
Plan działania. Automatyzacja w praktyce przy użyciu “SEO software“ ;)
W pierwszym etapie pozyskamy adresy sklepów internetowych, które posiadają w swojej ofercie produkty odzieżowe danej firmy. Dzięki nawiązaniu do konkretnej marki, przekaz marketingowy, jaki do nich prześlemy, będzie sprofilowany oraz nawiążemy do przykładów z naszego portfolio. Opis “case study” z danej branży przedstawiany może być po pierwszym kontakcie.
Pozyskanie adresów sklepów internetowych oferujących odzież firmy Armani.
Słowa kluczowe, jakie powinny zawierać wyselekcjonowane przez nas strony to oczywiście:
kasa
koszyk
kup teraz
dodaj do koszyka
regulamin sklepu
i podobne, definiujące sklep internetowy oraz słowa kluczowe określające producenta podrabianego produktu jak:
Armani
spodnie Armani
koszula Armani
itd.
Taki zestaw słów kluczowych w typowym przypadku będzie zapewne liczył kilkaset wierszy. Na potrzeby tego ćwiczenia skupimy się na kilkunastu elementach, utworzonych poprzez połączenie powyższych słów kluczowych.
Tworzenie listy słów kluczowych.
Przejdz na stronę: http://www.keywordmixer.com/?boxes=3 .
Wklej lub wpisz w pierwszej kolumnie słowa kluczowe charakterystyczne dla sklepu internetowego, a w drugiej kolumnie słowa określające w naszym przypadku najczęściej podrabiane marki jak np.: Lacoste, Burberry, Louis Vuitton, Ray Ban, Ralph Lauren, Armani itd. Trzecia kolumna to operator Google zawężający zbieranie wyników tylko do domen kończących się na “.pl”.
Połącz słowa z kolumn i wygeneruj listę zapytań wg, których znajdziemy interesujące nas sklepy.
Wyszukiwanie sklepów internetowych oparte na tych założeniach rozpoczniemy od wklejenia wygenerowanej listy w „harvester” dostępny w Clusteric Auditor.
Pozyskiwanie adresów sklepów internetowych potencjalnych klientów z wyszukiwarki Google.
Definiowanie własnego trybu, szybkie i efektywne wyszukiwanie listy sklepów.
Do wyszukania i wstępnej analizy pozyskanych adresów użyjemy trybu “custom” z elementami onsite. Robimy to ze względu na późniejsze sprawdzenie skryptu strony. Jeśli chcecie Państwo pominąć to dodatkowe sprawdzanie, zamiast dodawania własnego trybu, zalecam wybrać tryb “Potencjalne Linki, analiza LEKKA”
Tworzenie trybu własnego jest bardzo proste, wystarczy w oknie nowej analizy wybrać opcję “Zdefiniuj własną analizę” oraz zaznaczyć dwie pierwsze opcje w wyborze parametrów analizy.
Tak zdefiniowaną analizę możemy zapisać, ja wybrałem nazwę trybu: “onsite_visibility” i mogę go w przyszłości używać do podobnych analiz seo.
Rozpoczynamy zbieranie wyników z Google.
Wybieramy wyszukiwarkę Google i 100 wyników dla każdego ze słów. Im dłuższy ogon (mniej ogólnych fraz), tym mniej wyników powinniśmy zbierać jednorazowo, ponieważ ilość powtórzeń zwiększa się wraz z długością ogona.
Używając długich fraz i pobierając kilkaset wyników dla każdej z nich, zbierzemy więcej adresów, ale duża część się powtarza. Odwrotnie, przy frazach ogólnych, jak „dodaj do koszyka Armani” zbierzemy więcej unikalnych adresów, określając głębokość wyszukiwania na kilkaset wyników. Decyzja o wyborze głębokości wyszukiwania zależy od tego, jakie mamy frazy, ile posiadamy proxy oraz jak oceniamy potencjał na rynku.
W naszym przypadku przy powyższych ustawieniach zebraliśmy 1713 URLi potencjalnych adresów sklepów internetowych oferujących odzież firmy „Armani”. W celu sprawdzenia czy zebrane adresy są sklepami internetowymi, a nie blogami czy wzmiankami o “sklepach internetowych Armani” na forach użyjemy opcji rozpoznawania skryptu oraz kilku dodatkowych słów kluczowych. W tej opcji również usuniemy duplikaty, pozostawiając jeden wynik dla danej domeny.
Sprawdzanie języka strony oraz dodatkowych elementów identyfikujących sklep internetowy.
Ograniczanie listy duplikatów. W przypadku serwisów typu “marketplace”, jak Allegro czy Ceneo można się zastanowić nad przejrzeniem “legalności” ofert w tych serwisach.
Analiza została skonfigurowana. Uruchamiamy ją i czekamy na zebranie danych. Po kilku minutach mamy gotowy projekt i przystępujemy do selekcji interesujących nas rekordów.
Wyniki odfiltrowywano następująco:
- URLe, w których szukane przez nas słowo wystąpiło w tekście strony oraz strona posiada widzialność organiczną
- pojedyncze domeny, sortowanie wg rozpoznanego skryptu (ENGINE)
W wyniku tej operacji z 1555 URLi pozostało 439.
Kopiujemy te linki poprzez skrót CTRL+B lub używając menu kontekstowego i opcji “Kopiuj wszystkie widoczne linki”.
Następnie wybieramy z menu ikonę “Narzędzia”, a w niej moduł “Lead Extractor”
Tworzenie listy adresów email na podstawie zebranych domen.
Uruchamiając moduł „Lead Extractor” przeszukamy te sklepy i pozyskamy z ich treści elementy, jakie potrzebne nam będą do realizacji:
- wysyłki spersonalizowanych maili
- działań w kanałach social media
- remarketingu
Po kilku minutach pracy zebraliśmy 272 adresy email, 21 kont Twitter oraz 168 profili na Facebook, jakie widnieją na stronach sklepów. Oczywiście nie są to tylko adresy do osób decyzyjnych. W przypadku, kiedy właściciel nie prowadzi sam obsługi sklepu internetowego, nasza wiadomość nie trafi zapewne do bezpośrednio do takich osób.
Należy zatem dobrze zastanowić się jakie działania mogą przynieść nam i naszym potencjalnym klientom zadowolenie oraz stworzyć odniesienie do wzajemnej korzyści.
W naszym przypadku wykorzystamy zaproszenie na odbywającą się konferencję oraz poprzedzający ją cykl rozmów lub szkoleń online. Te same elementy, odpowiednio zmodyfikowane wykorzystamy dla potencjalnych klientów w innych grupach (inne słowa kluczowe i treść komunikatu).
Tworzenie wzoru wiadomości.
Przykładowa wiadomość, jaką możemy wysłać, powinna zawierać odniesienie się do problemu oraz sugerować jego rozwiązanie. Ja lubię bezpośrednie komunikaty, statystyki również, więc wysłałbym wiadomość w stylu:
„Dzień Dobry,
Tworzymy innowacyjny produkt dla sklepów internetowych i będziemy obecni na Targach eCommerce 2020. Zapewne Państwo się tam również wybieracie, tak jak większość wystawców oferujących odzież [BRAND]. Zarówno z nimi, jak i też z Państwem, chcielibyśmy porozmawiać o tym, czy nasze oprogramowanie jest dobrze zaadresowane do rozwiązania problemu podróbek odzieży.
Po wstępnych rozmowach zaprosimy do współpracy 5 sklepów, które krok po kroku poprowadzimy do zwiększenia sprzedaży i eliminacji konkurencji oferującej podrabiane artykuły w ich niszy.
Jeśli chcecie Państwo być jednym z tych 5 sklepów, umówmy się na krótką rozmowę telefoniczną. Dalsze szczegóły, jak i demo programu możemy omówić na targach.
[Link do kalendarza z możliwością wyboru terminu rozmowy, podanie imienia, nazwiska oraz numeru, na jaki mamy zadzwonić.]
Jeśli już teraz chcesz podjąć decyzję o przystąpieniu do programu, zapraszam do kontaktu telefonicznego.
Dziękuję za poświęcony czas.
Paweł Sokołowski
+48123 456 789
Firma eCommerce
”
Tak przygotowana wiadomość zawiera wszystkie elementy metodologii AIDA(OR):
- jest krótka
- może trafić zarówno do osoby decyzyjnej, jak i pracownika (który przekaże ją „wyżej”)
- pozwala określić stopień nasilenia problemu podróbek u klienta
- stwarza wrażenie limitowania dostępu
Odpowiednio przeprowadzona rozmowa, identyfikująca dodatkowe elementy występującego problemu pozwoli na zamknięcie sprzedaży podczas spotkania na targach.
Jeśli potencjalny klient w trakcie rozmowy zapyta, jak wygląda przebieg wdrożenia, możemy od razu zaproponować dodatkowe konsultacje po samym spotkaniu, tłumacząc się ograniczonym czasem / napiętym terminarzem. Przygotowany w ten sposób cykl spotkań, będzie owocował określeniem dalszych kroków i zabezpieczeniem zasobów ze strony klienta.
Clusteric Auditor zebrał również profile social media, które można wykorzystać do prowadzenia działań promocyjnych na platformach takich jak Facebook czy LinkedIN. Ten sam komunikat można przekazać kilkoma kanałami lub uzupełnić przekaz tam, gdzie dany kanał nie jest dostępny (np. wiadomość na FB, jeśli nie pozyskaliśmy adresu email). Wróćmy jednak do samego mailingu.
Realizacja, czyli targetowany „cold mailing”.
Przy wysyłce tego typu wiadomości należy szczególnie zwrócić uwagę na ścisłe dopasowanie tematyki, problemu i rozwiązania z potencjalnym klientem. Sukces warunkuje personalizacja na poziomie problemu i jego rozwiązania oraz komunikacja utrzymana w edukacyjnym tonie.
Wysyłka wiadomości powinna następować z systemów posiadających możliwość mierzenia otwarć, odrzuceń i kliknięć w dane linki. Może być połączona z następującymi po niej przypomnieniami (follow-ups). Takie połączenie oferuje np. „GetResponse”. Do funkcji umawiania kontaktu telefonicznego mamy dostępne bezpłatne narzędzia typu „Calendly”.
Targetowanie social media “na adres email”.
Dodatkowym elementem, jaki możemy wykorzystać to prowadzenie akcji promocyjnych na mediach społecznościowych skierowanych do tzw., „custom audience”, podążanie za profilami social media zebranymi przez moduł „Lead Extractor” razem z adresami email oraz użycie elementów „marketing automation” do wywołania zdarzeń na stronie internetowej związanych z działaniami danych użytkowników.
Wyniki naszych działań w nadchodzących miesiącach.
Statystycznie 50% firm widzi pozytywne rezultaty działań marketingowych opartych o cold mailing w pierwszych kilku miesiącach. Sukces jest zależny przede wszystkim od skalowania i automatyzowania rozwiązań, które już zostały sprawdzone i działają. Na ich podstawie możemy tworzyć dalsze bardziej zaawansowane scenariusze, mierząc ich skuteczność i automatyzując coraz większą część naszych działań.
Ciekawym przykładem w tym wypadku mógłby być scenariusz zaadresowany do sprzedawców podrabianych wyrobów firmy „Armani”, którzy zapewne znajdują się na tak zebranej liście. Przekazanie im informacji o rozpoczęciu nasilonej polityki walki z podróbkami oraz jednoczesne określenie, jak tanio kupić oryginalne produkty, byłoby zapewne skuteczną metodą do oparcia wielu biznesów o solidniejsze podstawy.
Chętnie się dowiemy, jak zbieranie potencjalnych klientów za pomocą Clusteric Auditor i dalsza automatyzacja komunikacji z nimi sprawdza się u Ciebie. Jeśli możemy Ci w pomóc w optymalizacji tego procesu lub chcesz się podzielić trudami jego wdrożenia z innymi naszymi czytelnikami, daj znać w komentarzach.
Wszyscy komentujący mają szansę na wygranie licencji Clusteric Auditor, którą losujemy co miesiąc.
Pozdrawiam
Paweł
4 komentarze
Witam ,
zachęcający do działania artykuł. Do tematu ""cold mailingu"" podchodzę dosyć sceptycznie. Może to dobry bodziec aby zmienić zdanie. Dzięki za wartościowy krok po kroku tutorial.
Cold mailing przeradza się w spam jak nie trafia w zainteresowania odbiorcy. O ile dobrze zdefiniujemy grupę docelową i zaproponujemy im coś czym są zainteresowani (szczególnie nie sprzedając im "na siłę") to nikt nie odbierze tego jako spam.
Dobrze zorganizowany mailing, powinien nam dostarczyć informacji o potencjalnych modelach współpracy i dalszych krokach z danym partnerem.
Sprzedaż przez mailing w pierwszym "touch point'cie" bedzie traktowana jako spam i negatywnie wpłynie też na wizerunek.
Dużą skuteczność mają też wiadomości przekazywane przez Social Media, o ile kierujemy się tymi samymi zasadami (nawiązywanie relacji, a nie sprzedaż).
Pozdrawiam
Pawel
A jak prawo ma się do tego? Można wykorzystać email osób do marketingu lub remarketingu bez ich zgody?
To jest bardzo dobre pytanie. Polskie prawo nie jest jednoznaczne w tej kwestii. Łączą się tutaj przepisy ochrony danych osobowych i prawa telekomunikacyjnego. Każde przesłanie "informacji handlowej" wymaga wcześniejszej zgody. Mówimy tutaj również o wykonywaniu połączeń telefonicznych, wysyłaniu SMS-ów oraz innych formach komunikacji za pomocą łączy cyfrowych. W praktyce oznacza to, że przekazanie "oferty marketingowej" w żaden z powyższych sposobów nie jest dopuszczalne bez wcześniejszej zgody odbiorcy.
Główny temat stanowi jednak treść korespondencji i jej masowość. Nie wyobrażamy sobie chyba sytuacji, kiedy nie możemy zadzwonić do innej firmy, wysłać do niej maila czy napisać wiadomość na Facebooku bez uzyskania wcześniejszej zgody?
Tutaj sadzę, że dobrze jest stosować motto: "Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe".
Masowy mailing skoncentrowany na sprzedaży z całą pewnością może być źle odebrany. Zapytanie o przesłanie oferty handlowej jest już sporne. Zaczepka na LinkedIN z pytaniem: "Hej, Marek. Robimy aplikacje mogącą rozwiązać Twój problem z ... , nie masz ochoty na bezpłatny testowy dostęp?", powinna nam otworzyć drogę do dyskusji.
Pozdrawiam
Pawel.
Dodaj komentarz